Komentarze (0)
Czy w dorosłym życiu jest miejsce na marzenia?.
Oczywiście jednak w dorosłym życiu nazywamy je "potrzebami", bo przecież któż nie marzy o tym, aby mieć wspaniały dom, szczęśliwą rodzinę czy lepszy samochód?.
Poza tym marzenia przybierają zupełnie inną postać. Nie marzymy już o nowym komputerze czy innym gadżecie. Zaczynamy myśleć poważnie, o życiu prywatnym, o karierze zawodowej.
W tym całym natłoku myśli zapominamy, że w głębi duszy dalej jesteśmy dziećmi i mamy marzenia, jednak w pogoni za pieniędzmi zapominamy o tym i marzymy coraz rzadziej.
Człowieka niszczy rutyna codziennego życia, zabija jego wyobraźnię, która przecież jest częścią życia.
Rutyna..
Właśnie RUTYNA czyli monotonia codziennego życia. To właśnie ona sprawia, że człowiek staje się obojętny, że brakuje mu sił.
Codzienne wykonywanie tych samych czynności według nudnego schematu powoduje zanikanie wiary w siebie, "po co mam się starać, jutro i tak będzie tak samo".
Warto czasami coś zmienić. Oczywiście wiadomo, że w pracy rutyna to normalna kolej rzeczy, ale po pracy można robić wiele innych rzeczy.
Wystarczy tylko uruchomić tą wyobraźnie, którą trzeba trenować. Pomyśleć co można zrobić, gdzie iść, z kim.
Wystarczy chcieć, a w ten sposób codzienne życie będzie bardziej urozmaicone i ciekawsze, a rutyna i monotonia stanie się bardziej znośna.